czwartek, 19 kwietnia 2018

Rozdział 3 "Czy dobrze trafiłam "


      Dziś był pierwszy dzień w mojej pracy     Dostałam angaż przez biuro pracy.To renomowany salon znany z tego ,iż wiele niemieckich gwiazd było obsługiwane właśnie w nim. Prowadzą również wszelkiego rodzaju wyjazdy ,turnusy ,pracują również w telewizji.Jestem świeżo po studiach medycyny estetycznej oraz wizażu i charakterystyki. Od kąd pamiętam wygląd i kosmetyka była moją pasją.Zaraziła mnie tym moja mama.Zawsze o siebie dbała i również prowadziła salon kosmetyczny na szeroką skalę. Po jej śmierci nie mogłam przejąć salonu.Wiązał się z wieloma wspomnieniami.Postanowiłam więc wyjechać.

    Mój budzik zadzwonił . Ruszyłam się i wstałam. Pierwszą moją myślą był Tom.Dziwne dopiero co go poznałam a on już ogarnął mój umysł,w sumie nie dziwie się jego fankom,szaleją za nim. Zaparzyłam kawę . Weszłam do łazienki . Uczesałam moje długie brązowe włosy i wykonałam lekki makijaż . Zajrzałam do szafy i włożyłam pudrową sukienkę z dekoldem  do której dopasowałam czarne szpilki. Założyłam bransoletkę ,którą dostałam od mojej mamy. Zabrałam torebkę i wyszłam z domu .Moim oczom ukazał się Tom , który właśnie spacerował ze swoim psem. Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się i podszedł do mnie,a ja stałam jak zamurowana :

 -Cześć .. a gdzie to się wybierasz ? -zapytał .

 -Hej-tylko tyle zdołałam wydusić .To znaczy hmm wybieram się do pracy i... -przerwał mi i zaśmiał się lekko.

 -No tak zapomniałem. Tak się składa ,że mogę cię podwieźć wybieram się właśnie do miasta ...

 -Wiesz to w sumie zgadzam się.

 -Więc chodźmy- kierowaliśmy się w stronę jego domu. Gdy stanęłam przed wejściem Tom kazał mi chwilę poczekać . Otworzył swój garaż i wsiadł do auta. Nagle z drzwi wybiegł wysoki chłopak . Wyglądał wyjątkowo ponieważ miał ciemny makijaż i czarne włosy które były wyczesane do góry . Ubrany był na czarno .

 Fuck .Wygląda tak samo jak Tom.Oni są bliźniakami !? Ku memu zdziwieniu na mój widok podszedł do mnie :

 -Witam , nowa zdobycz Toma ? Jeśli tak to jutro już możesz o nim zapomnieć . On ma miłości na jedną noc znam go dobrze uwierz ...taki żarcik-zaśmiał się szyderczo . Widać było że czeka na moją odpowiedź .

 -Hmmm nowa zdobycz ?! nie raczej nie , jestem waszą sąsiadką . Wprowadziłam się tu niedawno .Jestem z polski ale między mną a Tomem to tylko koleżeństwo nic więcej wiesz w sumie to ja już muszę lecieć może będzie jeszcze okazja pogadać .

-Spoko -rozłożył ręce po czym mówi:

-Jestem Bill ,jak zauważyłaś jesteśmy bliźniakami .Super ,że Tom ma nową koleżankę może w końcu się ustatkuje w miarę.

-Wiesz spieszę się , wybacz do zobaczenia.-

Odeszłam szybkim krokiem. Byłam poirytowana . Może to prawda ? Ehh co ja robię w ogóle.Nie wiedziałam co mam myśleć . Tom właśnie wyjeżdżał swoim sportowym autem z garażu,zdziwiło go to że odeszłam i nie zaczekałam :

-Kate! ..Co się stało ? Dlaczego ze mną nie jedziesz ?

 -Wiesz ja po prostu mi się bardzo spieszy,to i tak jest blisko więc pójdę pieszo na razie . -

Szłam prosto do mojego salonu. Tom wysiadł z auta i patrzył na mnie. Dzień w pracy spędziłam wspaniale. Poznałam mojego szefa i pracowników. Pracuje z dwoma koleżankami Emma i Olivia. Są sympatyczne.Na przerwie udało mi się z nimi zapoznać przy okazji poplotkować. Bardzo mi się tam spodobało. Gdy szykowałyśmy się do wyjścia przez szyby salonu dostrzegłam czekającego na mnie oma .To było urocze ,przyjechał po mnie .Dziewczyny zdumione patrzą na mnie z niedowierzaniem a Emma mówi:

-Fiu fiu nie gadaj że go znasz? on po Ciebie ? ale jaja Oli patrz nowa Kate wozi się z Kaulitzem -powiedziała żartobliwie .

-Wiesz dopiero co ledwo znamy się 3 dni tak naprawdę nie znamy się za dobrze ale nic nas nie łączy to sąsiedzka uprzejmość.

- Uprzejmość ? coś wierzyć mi się nie chce,daj sobie spokój to nie jest dobry materiał na faceta ,obydwóm odbiło od kasy ponoszą się myślą że wszystko im wolno ,pamiętam jeszcze jak chodziliśmy razem do podstawówki ,teraz cisza.

 Nie angażuj się , moja kumpela z nim kręciła dość niedawno dostał co swoje i zwiał .Rzadko tu bywają ,są zalatani sława i koncertami.

-Mają chyba przestój-Oli dodała 3 grosze..

-Eh nie wiedziałam ale ja i on naprawdę ...zastanówcie się nie znam go za dobrze .

-Może to słusznie z resztą my Cię tylko ostrzegamy.

-To na razie.-wyszły z salonu w przeciwną ulice z lekkimi uśmieszkami.. Uf czego ja się tu jeszcze dowiem .      Rzeczywiście nie znam Toma .Tak po tym wszystkim wnioskuje .Chwytam torebkę i marynarkę wyszłam lekkim krokiem z salonu żegnając się z szefem .Był stylowy niski i chyba był gejem. Taki żart.

Stanęłam na przeciw Toma .Spojrzał się na mnie jakby z utęsknieniem.

-Witaj księżniczko.

 -No cześć.. -czekał na mnie pod salonem jak pies na swego pana nie do wiary on rzeczywiście coś kręci .W sumie podobały mi się jego zagrywki .Ciekawe co się za tym wszystkim kryje.

 -Miło że po mnie przyjechałes ,co było tego powodem ?

 -Hmm nudziło mi się ,wozilem się po mieście.

 -To miłe  .

 -Pomyślałem że może cię odwiozę .

 -To był dobry pomysł bo właśnie padam z nóg.-otworzył przede mną drzwi samochodu .Prawdziwy gentelmem.

 -Wsiadaj.. aa i wiesz mam jeszcze jedno pytanie , dlaczego wtedy po rozmowie z Billem poszłaś sama ? -wiedziałam ,że o to zapyta.

 - Hmm  po prostu .. miałam blisko -skłamałam . Przecież nie powiem mu że jest kobieciarzem i łamaczem serc.Nie wiem tego na pewno .Nie chciałam robić zamętu i wyjść na idiotkę.

 -W porządku to jedziemy ?

 -Tak jasne . - jechaliśmy prosto do domu . Zapadał już zmrok.Przez całą drogę niemal milczeliśmy. Tom patrzył na mnie zalotnie i śledził każdy mój ruch.Dojechaliśmy już na miejsce . :

 -Dziękuje że mnie podwiozłeś , pewnie wracałabym ze zmęczenia na czworaka mimo ,że to dwie ulice stąd.

 -To nic takiego cieszę się że mogłem ci sprawić ulgę. Byłbym zapomniał . Nasz przyjaciel ma jutro urodziny, będzie dużo ludzi więc pomyślałem że może chciała byś wpaść do nas ?

 -Wiesz to super pewnie, że wpadnę. Odkąd tu jestem jeszcze nigdzie prawie nie byłam . -wow wreszcie domówka ,alkohol i ludzie .Tego mi trzeba.

 -Więc jutro wpadnę po ciebie pod salon i dam ci trochę czasu na uszykowanie się wy kobiety robicie to godzinami-zaśmial się.

-W porządku nie ma sprawy to co do jutra ? 

- Tak jasne do zobaczenia -dziwne. Gdy podchodzilam do drzwi   Tom nadal stał .Czułam jego wzrok . Nie wiedziałam co zrobić więc nie obracając się otworzyłam drzwi .Nagle poczułam jego kroki w moją stronę. Chyba wiedziałam czego chce.

 -Hm nie wracasz ?

 -Nie, chcę jeszcze chwilę na ciebie popatrzeć .

 -Dziwny z ciebie facet .-Tom złapał mnie za rękę i pociągał bliżej. Byłam rozkojarzona. Pocałował mnie w policzek . Boże jak on pachniał .Cudownie . Jego wysportowane ciało mną zawładnęło .Nie ma bata.Chcę  i muszę poznać go bliżej. Gdy już mnie puścił weszłam do domu .Obróciłam się lekko w jego stronę .

-Dobranoc księżniczko.

 -Dobranoc Tom.-weszłam do domu . Zamknęłam drzwi i zaczęłam się cieszyć jak dziecko. Dawno nikt tak się o mnie nie troszczył .Może nie jest taki zły jak mówią.Może to tylko zazdrość ze strony wścibskich ludzi. Robi to co kocha ,dorobił się na tym sławy i pieniędzy .Co z tego . To tylko rzeczy materialne .Wiem ,że ten chłopak jest zagubiony i samotny .Widzę to .  .Z ciekawości włączyłam laptopa.Może czegoś się dowiem. I się dowiedziałam ale tego dowiecie się później...

     Po prysznicu i wieczornym rytuale oraz kolacji położyłam się do mojego miękkiego ,upragnionego łóżka .Pogrążona myślami o nim, rodzinie,pracy usnęłam.

      Nie wiedziałam jeszcze ile rzeczy czeka mnie jutro...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz